wtorek, 29 grudnia 2009

2012 to dopiero będzie hardkor







Ten rok był ciekawy Mezo zrobił lure choć nikt z nas nie chciał kawy.

Styczeń:
Klaudia skończyła 18 lat. Była imprez, był melanż .Zaprosiła wszystkich swoich ulubionych znajomych. Kate na tą okazje ułożyła playliste z wszystkimi pop hitami dekady.
Fajna taka osiemnastka.
-Klaudia jak się czujesz jako dorosła osoba?
-Rodzice pozwalają mi wychodzic i wracać późno, mam dowód osobisty i może częściej słucham D Planu
Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Ach i kibicowałyśmy polskim szczypiornistą.

Luty:
Założyłyśmy bloga.
Wieczór 8 lutego 2009 roku. Pijemy herbatę.
Kl :ej może założyłybyśmy bloga
K: mam sceptyczne podejście
Kl: no załóżmy, będzie fajnie
K: Ale tak same?
Kl: nie no załóżmy z Anką, jutro jej powiem
K: no to spoko

Marzec:
Roztopy 0.0

Kwiecień:
Zrobiła się wiosna i zaczęłyśmy chodzić na spacery bulwarami Wisły. Ubrałyśmy nasze najlepsze sukienki i poszłyśmy na lody na Starowiślną .Anka i Klaudia mały biegać dla poprawienia sylwetek ale były w parku tylko raz

Maj:
Zula (pies Anki) zachorował. Trzeba było trzymać kciuki żeby nie zdechł.

Czerwiec:
Chcemy leżeć na leżakach, popijać drinki i słuchać płyt. Ale najpierw pójdziemy odebrać świadectwa czy inne wpisy do indeksu.
Piwniczna Zdrój. Pozdrawiamy kolegów z klasy.

Lipiec, sierpień:
Wieś: Glinik
Gmina: Wielopole Skrzyńskie (urodził się tam Kantor i Marcin Daniec)
Powiat: Ropczycko-Sędziszowski (ostatniej wiosny nas zalało)
Leżałyśmy na leżakach, popijałyśmy drinkoi i słuchałyśmy płyt. Przez chwile byłyśmy typowymi sunshine girls.
Mazury, żaglówki, grzybobrania, babki z piasku.

Wrzesień:
Siatkarze (piękne zwycięstwo, do dziś pamiętamy jak krzyczałyśmy „Polska, Polska”)
Klaudia nauczyła się uruchamiać pralkę. Jeśli już jesteśmy przy AGD I RTV to Kate kupila sobie lodówkę a Ance siostra zepsuła blender.

Październik:
Kate umarła towarzysko. Klaudia postanowiła pójść w ślady swojej mamy i zostać pielęgniarką , teraz stara się namówić do tego Ankę. W przyszłości mamy zamiar otworzyć klinikę pod nazwą Walk off with Health. Nad strojami się jeszcze zastanowimy .

Listopad:
W listopadzie sytuacje ratowały tylko koce i miejska elektrociepłownia MPEC. Nasza Ania skoczyła w dorosłość, jej babcia na tą okazje ugotowała bigos.

Grudzień:
Mamy odlotowe sukienki na studniówkę. Nadrabiamy z tegorocznymi płytami. Widzimy się w 2010.