wtorek, 29 grudnia 2009

2012 to dopiero będzie hardkor







Ten rok był ciekawy Mezo zrobił lure choć nikt z nas nie chciał kawy.

Styczeń:
Klaudia skończyła 18 lat. Była imprez, był melanż .Zaprosiła wszystkich swoich ulubionych znajomych. Kate na tą okazje ułożyła playliste z wszystkimi pop hitami dekady.
Fajna taka osiemnastka.
-Klaudia jak się czujesz jako dorosła osoba?
-Rodzice pozwalają mi wychodzic i wracać późno, mam dowód osobisty i może częściej słucham D Planu
Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Ach i kibicowałyśmy polskim szczypiornistą.

Luty:
Założyłyśmy bloga.
Wieczór 8 lutego 2009 roku. Pijemy herbatę.
Kl :ej może założyłybyśmy bloga
K: mam sceptyczne podejście
Kl: no załóżmy, będzie fajnie
K: Ale tak same?
Kl: nie no załóżmy z Anką, jutro jej powiem
K: no to spoko

Marzec:
Roztopy 0.0

Kwiecień:
Zrobiła się wiosna i zaczęłyśmy chodzić na spacery bulwarami Wisły. Ubrałyśmy nasze najlepsze sukienki i poszłyśmy na lody na Starowiślną .Anka i Klaudia mały biegać dla poprawienia sylwetek ale były w parku tylko raz

Maj:
Zula (pies Anki) zachorował. Trzeba było trzymać kciuki żeby nie zdechł.

Czerwiec:
Chcemy leżeć na leżakach, popijać drinki i słuchać płyt. Ale najpierw pójdziemy odebrać świadectwa czy inne wpisy do indeksu.
Piwniczna Zdrój. Pozdrawiamy kolegów z klasy.

Lipiec, sierpień:
Wieś: Glinik
Gmina: Wielopole Skrzyńskie (urodził się tam Kantor i Marcin Daniec)
Powiat: Ropczycko-Sędziszowski (ostatniej wiosny nas zalało)
Leżałyśmy na leżakach, popijałyśmy drinkoi i słuchałyśmy płyt. Przez chwile byłyśmy typowymi sunshine girls.
Mazury, żaglówki, grzybobrania, babki z piasku.

Wrzesień:
Siatkarze (piękne zwycięstwo, do dziś pamiętamy jak krzyczałyśmy „Polska, Polska”)
Klaudia nauczyła się uruchamiać pralkę. Jeśli już jesteśmy przy AGD I RTV to Kate kupila sobie lodówkę a Ance siostra zepsuła blender.

Październik:
Kate umarła towarzysko. Klaudia postanowiła pójść w ślady swojej mamy i zostać pielęgniarką , teraz stara się namówić do tego Ankę. W przyszłości mamy zamiar otworzyć klinikę pod nazwą Walk off with Health. Nad strojami się jeszcze zastanowimy .

Listopad:
W listopadzie sytuacje ratowały tylko koce i miejska elektrociepłownia MPEC. Nasza Ania skoczyła w dorosłość, jej babcia na tą okazje ugotowała bigos.

Grudzień:
Mamy odlotowe sukienki na studniówkę. Nadrabiamy z tegorocznymi płytami. Widzimy się w 2010.

niedziela, 29 listopada 2009

Baczność! Spodnie zdjąć!






"Wiatr rozwiewał jej włosy,więc przytrzymała je wolną ręką,krążąc wargami po małej,beżowej kulce na stożkowatym wafelku. Założyła nogę na nogę,potem ją zdjęła,odrzuciła do tyłu głowę i czując,jak w gardle rozlewa jej się słodka lepkość,zanuciła piosenkę,którą ostatnio śpiewali niemal wszyscy:"Pewnego dnia spotkamy się we Lwowie,mój ukochany i ja". Wspaniały dzień.Przez pięć minut nie było żadnej wojny,tylko cudowna,czerwcowa niedziela w spokojnym Leningradzie. Kiedy oderwawszy wzrok od lodów,spojrzała przed siebie,zobaczyła,że z drugiej strony ulicy patrzy na nią jakiś wojskowy. W mieście garnizonowym,takim jak Leningrad,wojskowy to nic nadzwyczajnego. Żołnierzy mieli tu na pęczki. Zobaczyć żołnierza to tak,jak zobaczyć staruszkę z pełną siatką albo kolejkę przed sklepem,albo budkę z piwem. W normalnych okolicznościach Tatiana ominęłaby go wzrokiem i poszła dalej, zwłaszcza że ten gapił się na nią z miną,jakiej nigdy dotąd u nikogo nie widziała. Przestała lizać lody. Jej chodnik tonął już w cieniu,natomiast chodnik żołnierza zalewało silne popołudniowe słońce. Patrzyła na niego przez krótką chwilę i właśnie wtedy,w momencie,gdy spojrzała mu prosto w twarz,poczuła,że coś w niej drgnęło. Chciałaby powiedzieć,że drgnęło leciutko,ot,niezauważalnie,lecz było zupełnie inaczej. Było tak,jakby serce za częło pompować krew czterema komorami naraz, zalewając nią i płuca,i całe ciało. Zamrugała. Nie wiedzieć czemu,zaczęła oddychać szybciej i płycej. Żołnierz roztapiał się powoli w żółtobladym słońcu. Wtem zasłonił go autobus.
Omal nie krzyknęła i zerwała się z ławki,ale nie po to,żeby wsiąść,tylko po to,żeby nie stracić z oczu żołnierza. Otworzyły się drzwi,kierowca spojrzał na nią wyczekująco. Niewiele brakowało i Tania,dziewczyna łagodna i dobrze wychowana, zwymyślałaby go i kazała iść precz.
-Wsiadamy,panienko? Nie mogę czekać w nieskończoność. Wsiadamy?
-Nie,nie,ja nie wsiadam.
-No to co,do diabła,robisz na przystanku?
-Zagrzmiał kierowca i zatrzasnął drzwi.
Tatiana cofnęła się w stronę ławki i zobaczyła,że żołnierz pędzi do autobusu. Pędził,pędził i nagle przystanął. Znieruchomiał. Ona też.
Kierowca ponownie otworzył drzwi.
-Jedziecie?"

Czytajcie dziewczyny!


Nastkowe rozkminy: siatkarze (Kurek i Bąkiewicz), prawo jazdy, skoki narciarskie, narciarstwo alpejskie (Jean Baptste Grange), cnc, sukienki i szpilki na studniówkę, intimissimi, "jak ktos może zapierdalać telefony?", samochody, hollywood - 'Jeździec miedziany' idealnie oddaje ten klimat.

ps. Kate, jak tam w armi?

Ania i Klaudia

niedziela, 18 października 2009

Miałeś/aś tak kiedyś?




Tramwaj. Ona: jego oczy, ramiona. On: jej oczy, biust.

Poranek po. Jej nie ma. On spogląda na zegarek: „O kurwa! Spóźnię się do pracy.”
Biegnie do łazienki. Pośpiech. Pośpiech. Jej zmysłowe usta odbite szminką na lustrze. Call me!

Dwie godziny do wyjścia. Wilco w tle. „Ej porzycz mi swoich czerwonych szpilek!” „Nie za dużo różu?” „Nalej mi jeszcze wina.” „Dziewczyny wychodzimy!?” „Czekaj, czekaj, ta torebka czy ta druga?” Dźwięk zamykanego zamka.

„Jaki spalony.” „Stary skocz jeszcze po browara!” Napastnik wbiega w pole karne, składa się do rzutu. „Co robisz? Ja bym to zrobił sto razy lepiej. Ale spierdolił”. Dzwoni telefon. „Tak, tak kochanie, jeszcze jestem w pracy, jutro o 8, kocham Cię, pa!” Dźwięk otwieranych puszek.



Ps.Wow teraz można zlokalizować także w Łodzi, gdzie red Kate uczy się anatomii na placu Hallera i pozdrawia wszystkich gorąco.


anna c. & klaudia p.

czwartek, 27 sierpnia 2009

dzieciaki kasujcie facebooka!!!

sierpień najzajebistszym miesiącem roku. "wpisuje w google josh hartnett naked".'mam czternasty dzień cyklu i czuje się atrakcyjnie". "jak zdajesz fizykę i majce na maturze to nie jesteś kobieca". słuchamy dużo lat 60. inspirujemy się. wolimy nieskładnie. wybieramy top 10 filmowych postaci wakacji. stosujemy kremu "na dzień" na noc. mylimy pociągi i "pociągi".tęsknimy za tymi i planujemy następne wakacje.

1)

2)

3)

red.Kate - spełniła swoje największe marzenie
red.Ania i red.Klaudia - szukają partnerów na studniówkę


pozdr. WOWTEAM

niedziela, 5 lipca 2009

Wakacyjne update'y Vol.1



Cześć! Wracamy z nowymi, wakacyjnymi update’ami! Mamy dla Was lipcowy przegląd piosenek. Może się przydadzą, gdy będziecie chcieli zabłysnąć i wymieść w czasie wakacyjnych przygód.

Aztec Camera - Oblivious
„pop. absolut. pop.”
Dobre jak;
-Ballantine's z Colą
-piwo Beck’s
-wino naszego ojca
W ogóle obczajcie sobie High Land, Hard Rain!

The Deglados – The Light Bofore We Land
Gdyby pogodynki znów na lipec zapowiadały deszcz! Soundtrack do powodzi, podstopień i innych przejebanych akcji..
Dobre jak:
-zielona szkoła w LO
-udany melanż
-pusty dom na wsi do dyspozycji przez cały tydzień

The dB’s - Big Brown Eyes
Sexual frustration vs. sexual expectation. Nie wiem, ale coś było w powietrzu w na początku lat 80, że ludzie takie piosenki pisali.
Dobre jak;
-zelki Haribo
-pianki JOJO
-Mamba

Pet Shop Boys – Can You Forgive Her?
Niezaprzeczalnym jest, że strasznie męczymy Very, aż się głośniki zepsuły. Faceci z keyboradmi, raczej wszyscy wiemy, o co chodzi.
Dobre jak:
-nasza grafika
-nasz błąd w nazwie
-nasza redakcja

Prefab Sprut - Cars&Girls
Ten utwór dedykujemy koledze, który bardzo chciałby mieć kota, a nie może
Dobre jak:
-lody na Starowiślnej
-bulwar Podolski
-osiedla strzezone

Saint Etienne - Sylvie
Definicja słodkiej laski, typ sunshine girl.
Dobre jak:
-basen 5x5 z chłodna wodą w upalne dni
-robienie planów na wakacje
-picie piwa z facetem podobnym do Conrado Moreno


Pizzicato Five - Baby portable rock
Japoński POP…NO
Dobre jak:
-sianokosy
-robienie sobie fotek
-Japandroids

Kasia i Klaudia

niedziela, 17 maja 2009

Mocniej



Co przychodzi ci na myśl:

Gdy wstajesz rano:

Kate: Znów nie mam się w co ubrać.
Klaudia: Śpię jeszcze.
Ala: Może by nie iść do szkoły.

A jaka piosenka najlepiej opisuje twój stan wtedy?

Kate: Fight test lipsów
Klaudia: Czarno widzę AF
Ala: Kamikadze wróć

Gdy stoisz rano na przystanku:

Kate: W zależności czy zima czy lato, ale ostatnio kalkuluje swoja sytuację- rejony 6.0.
Klaudia: W ostatnim czasie dużo myślę: oficjalnie o przyszłości a nieoficjalnie o chłopcach.
Ala: Czy aby nie zapomniałam mundurka?!

A jaka piosenka najlepiej opisuje twój stan wtedy?

Kate: Cos D planu, cokolwiek.
Klaudia: Out of time
Ala: Beautiful Ones Suede

Po obejrzeniu komedii romantycznej:

Kate: I o to chodzi!
Klaudia: Mój były facet był całkiem fajny.
Ala: Chciałaby się zakochać, ale mam jeszcze na wszystko czas.

A jaka piosenka najlepiej opisuje twój stan wtedy?

Kate: Loving you Minnie Riperton
Klaudia: Birthday
Ala: Time of the season

Po zdanej maturze:

Kate: Oj tam matura
Klaudia: Za rok odpalam szluga (choć nie pale), wsiadam z Anka do jej wozu i jedziemy na melanż.
Ala: Poczuje się jak wszyscy superboharowie na końcu komiksu.

A jaka piosenka najlepiej opisuje twój stan wtedy?

Kate: Waterloo Sunset Kinksów
Klaudia: Jak z Anka to pewnie coś Led Zeppelin
Ala: Kc accidental

Gdy dowiadujesz się, że Piasek jest gejem?

Kate: Po raz kolejny poczułam się oszukana.
Klaudia: „złoty srodek znajdz, tylko jeszcze dziś” -nabiera innego znaczenia
Ala: otm klaudia, poza tym Andrzej!

Finis operis yo, yo

wtorek, 5 maja 2009

Bluza powinna być obwisła, a nie obcisła




Jakaś siódma rano. Wychodzę z mieszkania z słuchawkami na uszach. Coś mi się chyba pomyliło, bo zamiast mojego discmana mam w kieszeni jakichś obciachowych jeansów mp.3, a na dodatek z tego mp.3 leci muzyka klasyczna. Nieważne. Idę na tramwaj. Idę. Idę. Patrzę, a tu na dachu sąsiedniego budynku siedzi facet. Jakby się nad tym głębiej zastanowić to znam tą twarz. Tak, na pewno go skądś znam. Nie wiedzieć skąd na mojej szyi nagle dostrzegam lornetkę. A w plecaku mam cały zestaw małego globtrotera. Patrzę przez lornetkę. Na dachu siedzi Ariel Pink. Siedzi. Pomachałam do niego, on mi odmachnął, znów pomachałam, on zeskoczył z dachu. „Cześć”, „Cześć”. Idziemy na tramwaj - ja i Ariel.
Około południa. Jesteśmy w nieznanym mi miejscu, nigdy wcześniej tam nie byłam. On też nie. Ariel jest jakiś markotny. Zajada swój serek waniliowy, w sumie to mój serek waniliowy. Nagle się ożywił. O. Ja też się ożywiłam. Zaczynamy śpiewać LION IN A COMA. Jemu to wychodzi, mnie nie. My śpiewamy, śpiewa człowiek obok, nagle śpiewają wszyscy.
Już się ściemnia. Idziemy ulicą, idę ja, idzie Ariel i jeszcze ktoś. „Cześć”, „Cześć”, „Klaudia”, „Panda”. W tej chwili zaczęło do mnie docierać. Ja a obok Panda i Ariel, ja w moich, nie to nie są moje jeansy, i ja z moją, nie moją mp.3 wystającą z kieszeni, z której na dodatek teraz leci Radiohead.


Kate ponad rok temu miała sen pod tytułem „Pudzianowski w koszulce Terroromansu”, ale sorry, beat this!!!

Klaudia

niedziela, 26 kwietnia 2009

Poradnik dla nastek vol. 2



Well, she was just 17,
You know what I mean


Yo! Masz 17 lat i nie wiesz, w co się ubrać na koncert? Masz 17 lat i twoje miłości platoniczne kwitną? Masz 17 lat, dużo jedynek w szkole i stracha przed każda wywiadówką? Masz 17 lat, a w dzienniku same piątki i nie wiesz, co zrobić, by poczuć ten dreszczyk emocji? Masz 17 lat i nie wiesz, czego słucha się na wagarach albo jaki rap puścić na imprezie gangsta? Jeśli odpowiedź choć na jedno pytanie brzmi tak: jesteś właściwą osobą na właściwym miejscu.

Od czasu do czasu zamiast iść do szkoły (bo np. masz wos, pp, po, matematykę i fizykę) można sobie pograć w Mario i posłuchać Yo la tengo. I to jest fajne. Ale czy nie lepiej iść do kolegi posłuchać jego płyt lub zgłębiać życie ze znajomymi przy dźwiękach The Soft Bullletin (nie serio, ta płytę musisz już w tym wieku znać). Zdarza się też na serio zachorować, więc dzwonisz po przyjaciółkę i słuchacie slo’coru (Galaxie 500, Low, anyone?)

A co z dziewczętami, które mają same piątki? Jeśli jesteś taka perfekcjonistka to z pewnością jestes ziomalką Kevina Shieldsa. Loveless, kochanie. Shoegazowe mistrzostwo okryte mgiełką popu skradnie Ci serce.

A teraz jedyna w sieci tracklista na gangsta imprezę!

Zakładasz złoty łańcuch, bluzę z kapturem, pijesz piwo z puszki, a z głośników leci to oto:

1. Eric B & Rakim - I Know You Got Soul
2. Wu tang clan - C.R.E.A.M.
3. N.W.A. - Straight Outta Compton
4. Eazy E-Boyz n the hood
5. Dr. Dre - Let Me Ride
6. Ice Cube - Fuck The Police
7. De La Soul - The magic number
8. Kool Moe Dee - Go see the doctor
9. Run D.M.C. - Walk This Way
10. King Geedorah – Fastlane
11. Dizzee Rascal - Fix up, look sharp
12. Jay-Z - Girls Girls Girls
13. Freak Nasty - Da Dip
14. Boogie Down Productions -The Bridge is Over
15. Big Lady K - On a Mission
16. Common - I Used To Love H.E.R
17. Jay-Z - 99 Problems
18. Nas - If I Ruled The World
19. Outkast - So Fresh, So Clean
20. Erykah Badu feat. Common - Love of my life

W następny odcinku:
-Jak urządzić osiemnastkę?
-Z jakim chłopakiem pójść na studniówkę?
-Płyty, płyty, płyty...

xo.xo.

Kate

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Plan wydarzeń z dnia 17.04.09





1. 17:30-Anka wchodzi do mieszkania sióstr P. i słyszy „won do piekła kurwo wściekła” , po tym powitaniu miała zamiar wyjść, ale w ostatniej chwili zorientowała się, że jej bilet na Tigercity jest w posiadaniu Klaudii, wiec mimo wszystko została.
2. 17:30-18:30-ostatnie szycia, poprawki, szybki makijaż, „Kate daj głośniej fragment o pachołkach” (btw. co to są pachołki?)
3. 19:00-wkurwienie na kobietę, która kupowała lody za 73 zł ( gałka 1,60). Anka-waniliowe, Kate-truskawkowe, Klaudia- bakaliowe . KLASYK.
4. 19:15-odwiedziny u hardcorowej Edyty - bo my pod Koroną mamy dużo znajomych. To jest nasz teren.
5. 20:00-wchodzimy do klubu, do którego zazwyczaj chodzi matka Anny ( jeśli nie osiągnąłeś jeszcze wieku, który przystoi matce to nie polecamy), w chuj ludzi przy wejściu, z głośników leci Ribbie Williams.
6. Renton.
7. Tigercity-Bardzo dobrze, dostatecznie.
8. Impreza sponsorowana przez dj.Konia, równolegle Ania na imprezie w klubie, którego nazwy lepiej nie wymieniać, ona wcale nie chciała tam iść. NAPRAWDE.
9. Nocne 603:
A: Podobał mi się ten koleś z Rentona.
Kl: No raczej, że jest na 8.0
Kt: Ja tam wole mojego golfistę.
10. Na końcu chciałybyśmy obalić pewne stereotypy jakie określają tzw. „dresów”, to naprawdę fajne chłopaki są , wyratowali nas tego wieczora z niemałej opresji. Pozdrawiamy.


Sławny redaktor popularnego serwisu o muzyce zwrócił nam uwagę, że mamy błąd w nazwie, bo ma być walk OFF with taste , nawet chwile zastanawiałyśmy się nad zmianą, ale po długich i żmudnych dyskusjach doszłyśmy do wniosku, że marka jest marką i tak już pozostanie.

Klaudia i Ania (przyjaciólki od serca)

niedziela, 12 kwietnia 2009

Chore schizy




Kate prawda czy wyzwanie?
Prawda
Z jakim facetem nie umówiłabyś się nigdy?
Z kolesiem który zapytałby mnie jakiej słucham muzyki. A ty?
Ja z takim który tańczy i skacze na koncertach.

Dużo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć grając w prawda i wyzwanie. Jesli skłamaliście kiedyś grając w TO, to jesteście słabi. Na jakim szczeblu znajdowałyby się dziś nasze przyjaźnie gdyby nie PiW?

Albo kolejna kultowa gra Monopol. Jeśli nigdy nie kradliście kasy z banku to jesteście słabi.

Jeśli nigdy nie udawałeś, że cos lubisz by umówić się z przystojnym facetem lub ładna dziewczyna to ...You are lame.

Jeśli nigdy nie kochałeś się w jakiejś gwieździe pop to coś z tobą nie tak.

Jeśli kiedykolwiek zaśpiewałeś na karaoke w “Żaczku” yyyyyyyyy sorry stary...

Jeśli uważasz, że od zawsze słuchałeś dobrej muzyki to SZACUN.

Jeżeli nigdy nie odczuwałeś frustracji z powodu nie przeczytanych, nie przesłuchanych czy nie obejrzanych to przedstaw nam swojego dilera.

Jeśli dowiedziałeś się o istnieniu Stylusa w momencie kiedy go zamknęli to quo vadis?

Jeśli bawią cię theardy w stylu the best music to feed baby na ilm to piątka.

Jeśli wsiadając do autobusu na pytanie: Hardcore czy slowcore? odpowiadasz hardcore to jestes jak Klaudia (ona zawsze jeździ bez biletu).

Jeśli lubisz rzucać cytatami z tekstów hip hopowych to wiedz, że dziewczyny z WOW też. ( Łukasz ten Mardi Gras zajebisty. ZAJEBISTY).

Jeżeli czytasz coś w czego nazwie jest Vol.1 i domyślasz się że Vol.2 nigdy nie ujrzy światła dziennego to jesteś bystrzakiem (chodź Kate utrzymuje, że kontynuacja Poradnika dla nastek będzie).

Wiosna, aerobik, basen, rower. Nie ma czasu na Wow. Więc jeśli chcecie więcej zdjęć z podstawówki, albo zdań zaczynających się od “Jeśli” to piszcie.


Ps. Tam u góry jest Kate na tym zdjęciu.


WOW

piątek, 3 kwietnia 2009

OWB

W podstawówce nie słuchałam rapu ale miałam szacun u kolegów za chodzenie po drzewach. W gimnazjum tez miałam szacun bo oglądam piłkę nożną i znałam wszystkich zawodników. Teraz gdy na drzewa się nie wspinam, piłkę oglądam sporadycznie gdy gra Arszawin lub Sionko, a także od facetów oczekuje czegoś innego niż kiedyś, wpadłam na myśl żeby zrobić optymalny wykaz Bossów muzycznych i nie tylko, którzy mają mój dozgonny szacun.

1.Mój dziadek- największy rzadziciel jakiego miałam przyjemność poznać w swoim życiu. Bossuje tak że bardziej się nie da. Człowiek który nauczył mnie jeździć na rowerze, każde z nim spotkanie było wielką sprawą, na którą czekało się z napięciem jak na nowy singel ulubionej gwiazdy pop. Kopalnia wiedzy o kulturze, literaturze i czasach pre-ja.


2.Greg Dulli




3.Jason Lytle- Człowiek z kryminalną przeszłością, najładniejsze oczy w indie-buisnesie.

4.David Lynch- moje życie dzieli się na okresy: pre-Mulholland Drive, Mulholland Drive i post-Mulholland Drive


5.Colin Moulding- w moim domu są dwa obozy jak za czasów Dmowskiego: pro-Partridge i pro-Moulding. Kate na przykład należy do tego pierwszego, ale ona jest słaba.


6.Destroyer- Wszystko, co tworzy Destroyer.


7.Thorgal- W sumie dobrze, że nie poznałam tego komiksu w podstawówce bo: wczesna podstawówka to „Ej nie ciągnij mnie za warkocze bo powiem pani” a późna ”A ty Patryk co dostałeś z odmiany przez przypadki?”. Dużo lepiej sprawdza się w LO kiedy to każda dziewczyna szuka swojego bohatera. W sumie do dziś nie wiem skąd Kate to wzięła.


8.Jason Josephes- Jego reka The Soft Bulletin jest dla mnie optymalna. Gdzie w cholerę są jego recki z pitchfork.com?



Klaudia

niedziela, 29 marca 2009

Poradnik dla nastek vol.1



W ostatni wtorek siedziałyśmy z dziewczynami w naszej redakcji (wciąż zastanawiamy się, czy neonowy kolor i zasłony w panterkę to słuszny wybór) i doszłyśmy do wniosku, że brakuje u nas przewodnika dla najmłodszych czytelniczek. Jako najbardziej doświadczona w tej dziedzinie podjęłam się zadania – i oto jest – pierwszy słuszny przewodnika dla 16-nastek, 17-nastek i trochę starszych.

Więc dziewczyny zaczynamy, przed wami odc. nr I “What you need to be crazy, sexy when you’re sixteen?”
Wiek szesnastu lat to przede wszystkim zmiany. Nowa szkoła, naaaareszcie liceum! Więc, by zacząć te trzy krótkie lata – najlepsze w życiu każdej dziewczyny - proponuje Pavement. Bo chyba obok BtS to jedena z najklasycznijeszych rzeczy jakie można słuchać w liceum właśnie. Koniecznie zabierz ze sobą Terror Twilight na pierwszą szkolną wycieczkę lub obóz integracyjny i zacznij szukać faceta podobnego choć trochę do Malkmusa, serio. Skoro padło już BtS to powinnaś wiedzieć, ze Martch to Boss, a ty jeśli posłuchasz Perfect from now on będziesz choć trochę Bossówą. No i KONIECZNIE “Car”, jeden z moich ulubionych tracków do umierania, Twój też!
Pomyślmy teraz o twoim dojeździe do szkoły. Pamiętam, że It’s never been like that Phoenixów w tramwaju dawało radę (właściwie nadal daje). Co dalej, co dalej... No np. His and Hers, The Boy With the Arab Strap. Choć dobrze by było jakby ci przyszło do głowy posłuchać GBV! (hej mała, znasz Bee Thousand?)

Załóżmy, ze twoich rodziców nie ma w domu, albo babcia wyjechała na wczasy do Ciechocinka, a ty obiecałaś podlewać kwiaty. Co robisz? Imprezę! Tracklista? Na pewno nie może na niej zabraknąć: Spinning around Kylie, My love Justina, Maneater Furtado, Kiss Princea, Are you sensation Tigercity, Toxic Britney, Don’t mess wiadome kogo, Jealousy Paris. Nie zapomnij też o Sophie Ellis Bextor czy Roisin Murphy i innych pop klasykach!
A na nudnej lekcji zapuszczasz sobie Afro Kolektyw albo Taliba Kweli. I rządzisz!
Xo. xo.
Wasza expert Kate.

sobota, 14 marca 2009

Die all over.

Znalazłyśmy kiedyś w domu płytę Music for ironing and washing. Kto w ogóle wymyślił takie kurestwo. Niezależnie od tego, kogo była ta płyta(bo nikt nie chciał się przyznać do jej posiadania) mamy dla niego coś znacznie lepszego.

Muzyka do topienie marzanny:
Na wstępie dissujemy zimę i mieszamy ją totalnie z blotem.(kto w ogóle wymyślił takie kurestwo). A teraz jedziemy z hardcorem:

Jurgen Kaczówka Ateeeny2004
Radośc miłośc, Małysz znowu dalej skoczył” Bosz, jacy skoczkowie są mało atrakcyjni. Wraz z pożegnaniem Marzanny pożegnajmy także “Adam Małysz znowu wraca do formy”.


Ariel Pink Bloody! (Bagonia's)
Postać Ariela Pinka. Idealny ziomek do topienia marzanny. Idealny ziomek do topienia kogokolwiek.

go kill somebody
oh and another
go kill somebody!


LCD Soundsystem Loosing my edge


Beastie boys Hey fuck you!
Ci rządziciele sprzed dwóch dekad tez podobno nienawidzą zimy, bo kto lubi zimę ten frajer!!!

I read about you up on page 6
They was trashin' your ass it's sad you're getting dissed
Now talk about your face now don't get pissed
But I suggest you see a dermatologist

Lepiej byśmy tego nie ujeły....

Sufjan Stevens The dress looks nice on you

And I can see a lot of life in you/ Yes, I can see a lot of life in you.

I tym ironicznym akcentem pozdrawiamy naszego konsultanta do spraw marketingu i promocji.

K&K

sobota, 7 marca 2009

Walk of with: It's not me, It's you

Klaudia: Ja dziś nic nie napisze, nie jestem w stanie, wiec ty Kate nawijaj, a ja ci powiem, czy dobrze. Tak w ogóle to o czym piszemy?”
Kate: O fajności Lily skondensowanej w top 5 jej sukienek i 5 trackach z nowej płyty
Klaudia: No dooobra, wstaję!


NUMER 05.




Chinese
we'll get a Chinese and watch TV /Tomorrow we'll take the dog for a walk/And in the afternoon then maybe we'll talk

(...)

Because Canada’s so far away

I o to chodzi! -Kate


NUMER 04.


Not Fair
Nie fair to jest to, że nie będę siedemnastką nigdy więcej. W ciągu czterech minut Lily zdołała śmiertelnie obrazić swojego byłego faceta: you never make me scream. -Klaudia



NUMER 03.


The Fear
Każdemu jest potrzebna kasa, Ance na kawę, Lily na sukienki, Kaziowi na nowe kozaki i bluzkę dla Izabeli, Szymkowi Waliszewskiemu na nowe pałeczki. A Dostojowi już jej nie potrzeba. -Kate


NUMER 02.


Never Gonna Happen
Ten wstęp na akordeonie (?) przypomina mi tych cygan, co wsiadają do tramwajów w Krakowie i mówią “ Zapraszam państwa bardzo dwadzieścia groszy, trzydzieści groszy, pięćdziesiąt groszy”, reszta też dobra.-Klaudia


NUMER o1.


Fuck you
Próba obudzenia Klaudii zawsze kończy się niepowodzeniem, a szczególnie po piątkowym melanżu. Dzisiaj dla odmiany usłyszałam: Fuck you, fuck you, very very much. W sumie adekwatne. Ale przepraszam, ja bardzo Cię przepraszam nie robisz tego tak słodko jak Lily. Wstawaj, bo wypiorę twoja bieliznę w 90 stopniach. W ogóle Allen ten kolo się w życiu od Ciebie nie odczepi po tym jak to zaśpiewałaś. -Kate


Kate: Ej, ale Klaudia przecież nie napisałyśmy nic o warstwie muzycznej.
Klaudia: Przecież się nie znamy.

K.&K.

wtorek, 3 marca 2009

10 najważniejszych rzeczy w moim życiu. Part 1.

Rozkazano mi napisać tu dziesięć rzeczy, bez których nie mogłabym żyć. Może się zmieszczę.
Bez:
1. Głupich filmów o tańcu i miłości. Niedawno oglądałam 'Dirty Dancing 2' i mi się podobało.
2. Doktora House'a. To jest jedyny serial, który nałogowo oglądam, właściwie żyję od czwartku do czwartku. Mała sugestia, urodziny mam 7 listopada, może wszystkie serie House'a na płycie to właśnie TEN prezent?

House M.D.
TVP2
czwartek, godzina 20.40

3. Modest Mouse. Nie no, nie no, nie mogę, bo to mój orgazmiczny zespół.
4. Lasagne mojej Mamy. Wciąż podsuwam jej ten pomysł, żeby robić ją hurtowo i może sprzedawać, bo szkoda żeby taki talent się marnował...
5. Ciśnięcia ludziom. W moim życiu rozpoczyna się właśnie nowy epizod: jak najszybciej i najskuteczniej pocisnąć Piotrowi Królowi, tak żeby skończyły się jego głupie gadki (widziałam głupsze).
6. Oglądania Pucharu Świata w Narciarstwie Alpejskim. Ponieważ faworyt mój i nie tylko, Jean-Baptiste Grange jest tak mega przystojny, że wszyscy oni (Brad Pitt, Jake Gyllenhaal, Jude Law i takie takie) mogą się schować (nie liczę Chase'a z 'House'a')!
7. Pieniędzy. Muszę mieć kasę na kawę w szkole.
8. Pochlebstw. Nieliczne, ale są.
9. Faceta (chociaż jakoś daję radę).
10. Mojego psa, który zapewnia mi codzienną dawkę radości.

Ania.

wtorek, 24 lutego 2009

62% ojców to Andrzeje


Mój ojciec to Andrzej, ojciec Kate to Andrzej, Anki ojciec to również Andrzej.
Lwia część ojców Andrzejów to przedstawiciele tak zwanego życia publicznego np. Andrzej ‘Piasek’ Piaseczny, Andrzej Gołota, Andrzej Nejman, Andrzej Niedzielan etc. etc. itd. itd.
Ojcostwo to bardzo ważny element życia każdego mężczyzny, nawet jeśli nie ma na imię Andrzej.
Trochę mi zajęło znalezienie odpowiednich liryków traktujących na ten temat. Krew, pot, łzy, Termopile, Wąwóz Samosierry, bitwa na Wembley. Dużo łatwiej było zaś z anegdotami o ojcach, które co rusz ktoś opowiada przy różnego rodzaju okazjach.


Tobin Sprout - Gas Daddy Gas

Raz wieczorem mój ojciec wbił do pokoju Kate i oskarżył ją o to, że nie zrobiła sobie drugiego sniadania do szkoły, bo masło leży na tym samym miejscu, co rano.

Ojciec koleżanki kazał jej robić przysiady w butach narciarskich przy ścianie w domu, żeby ćwiczyć formę na wyjazd na narty.

Kate ma przyjaciółkę której ojciec jako jedyny wojskowy w jednostce, pomimo tego że ma konto bankowe, każe sobie dostarczać wypłatę do ręki. Co miesiąc przyjeżdża auto z kasa dla niego.
Ojciec Ani zaproponował jej, że przyjedzie po nią po koncercie Afro w Żaczku. Niby nie śmieszne, ale on mieszka pod Jubilatem.

Girls Aloud - Thank Me Daddy

Raz na imprezie mojemu koledze ojciec przysłał takiego smsa : Pamiętaj synu, że przyjemniej jest gonić króliczka niż go złapać.

W przygotowaniu również:
56% matek kocha się w Ritchardzie Gerlu
71% babek mieszka na Podkarpaciu
każdy dziadek umie gwizdać


Klaudia

niedziela, 22 lutego 2009

Tego się słucha na Wielickiej vol.1



Orange juice – L.O.V.E. ...love
Afirmacja faktu że miłość jest zajebista. Faktu, że na Wielickiej od jakiegos czasu kwitnie miłość. Harry i Sally, Elizabeth i Darcy, Annie i Alvy, wszystkie komedie romantyczne z Hugh Grantem, “Alison my aim is true”, Tristan i Izolda, Zosia i Tadeusz, Myszkin i Agłaja, Kylie i Olivier, Angelina i Brad, Doda i Radek, mama i tata. Love actually.


XTC – Hooly Up On Poppy
Jestem ciągle fanką, nadal słucham i nadal mam plany wystawienie pomnika Andy’iemu w Krakowie.


Steely Dan – My Old School
Fajnie sobie zapuścić, gdy się przeglada stare zdjęcia z podstawówki. Soft rock + moje zdjęcie w różowy okularach = klasyka


kate boss vs. kate moss 2009-01-25 23:07:18
widzę cię!
jeansy, granatowa koszula, sweter, trampki z biała podeszwa siedzisz na ławeczce szwedzkiej z rękami na kolanach?
paweł 2009-01-25 23:10:36
hahahah
nie żartuj
kate boss vs. kate moss 2009-01-25 23:11:02
aha to kto to?
paweł 2009-01-25 23:11:21
nie pamiętam
paweł 2009-01-25 23:11:47
zgaduj dalej łosiu
kate boss vs. kate moss 2009-01-25 23:11:50
jesteś w czerwono-czarne pasy?
kate boss vs. kate moss 2009-01-25 23:12:19
taki indie
byłeś przed wszystkimi indie-boyami w Polsce
pawel 2009-01-25 23:12:42
proste


Elvis Costello – The Beat
Uwielbiam nieprzewidywalnych ludzi. I Costello taki wydaje się być – miał być księdzem a poziom wyuzdania w tej piosence – hmmm wstydzę się słuchać przy mamie. Chociaż ona pewnie też kiedys chciała, żeby Elvi pokazał jej jak się spada z dachu... dobra dobra, wstyd mi. Just the beat.


Silver Jews - Send In The Coluds
Silver Jews to to co w jues lubię najbardziej. Kryzys w Ameryce – winni są subprimes “no i wredni Chińczycy, którzy zasypują Stany swoimi tanimi produktami, przez co lud pracujący woli wydawać kasę niż płacić podatki.”

Kate

czwartek, 19 lutego 2009

Do this and 'define like'




Twoja stara znalazła zagubionych i teraz nie ma co oglądać w TV, a twój stary ma koszmary nocne w których musi uprawiać sex w wielkim mieście z Sarą Jessicą Parker. Ty masz pojebanych starych, a ja mam dla was test wyboru:

Zaznacz właściwa dla siebie odpowiedz i dowiedz się kim jesteś;

Który serial o nastolatkach podoba ci się najbardziej:
a) Beverly Hills, 90210
b) Gossip Girl
c) Zbuntowani

Gdzie chciałbyś/abyś spędzić wakacje?
a) na plaży z Lostami
b) w domu pogrzebowym z Six Feet Under
c) w domku dla gości Foresterów z Mody na sukces

Przez kogo chciałbyś/abyś zostać wyleczony/a?
a) przez Dereka z Chirurgów
b) przez Chasea, Foremana, Cameron i Grega
c) przez doktor Zosie z Leśnej Góry

Z kim byś poszedł/poszła do łóżka?
a) z gospodyniami domowymi z Wisteria Lane/ z bandą policjantów z CSI
b) z Cameron/ z Chuckiem Bassem
c) z Olą Lubicz/ z Bogusiem z M Jak Miłość

Kto jest twoją ulubioną postacią historyczną?
a) Napoleon
b) Jonathan Rhys Meyers w roli Henryka VIII Tudora
c) Mieszko I

Na jakie wydarzenie czekasz najbardziej w tym roku?
a) na wakacje
b) na to aż brzydula Ula przejdzie metamorfozę i będzie zajebistą laską i jeszcze na koncert Tigerciity
c) na festiwal w Opolu

Kogo zatrudniłbyś/abyś jako pomoc domową ?
a) ciocie Stasie
b) Dorotę z Gossip Girl
c) Marie Pyrkę z Barw Szczęścia

Rozwiązanie:

Najwięcej odpowiedzi c: ŻARTUJESZ?!?

Najwięcej odpowiedzi a: http://porcys.com/Reviews.aspx?id=916

Najwięcej odpowiedzi b: Jesteś osobą pewną siebie, lubiąca dobra zabawę i hardcore w łóżku, ważna jest dla ciebie dobra opieka medyczna i porządek w domu ( lubisz dobrze zjeść ). Można powiedzieć, że nie jest ci obojętne szczęście innych. Twoją mocną stroną jest historia i muzyka. Martwi mnie tylko ten dom pogrzebowy?


Klaudia

sobota, 14 lutego 2009

piątek, 13 lutego 2009

Walk of with: Merriweather Post Pavilion


Bo z MPP nie chodzi o to, czy to rejony ósemkowe czy może siódemkowe, raczej o radość z słuchania, NO PRZECIEŻ.

Wstępniak za nami a zanim przejdziemy do konkretów trochę zabawy, dzieciaki:
Istnieje ścisły związek pomiędzy spożywaniem węglowodanów a poziomem serotoniny w mózgu, wiesz? Podejdź do swojej półki z płytami, weź Strawberry Jam. Włącz “For Reverend Green” i ustaw na repeat. Połóż się na kanapie i pomyśl o momentach ubiegłego roku, o tym co czeka Cię przyjemnego w nowym. Pozwól serotoninie działać! Ok., wiem, jestem pieprzoną czarodziejką.

Jest 2009, zaraz koniec dekady: And I have a question: ARE YOU ALSO FRIGHTENED?

Wszyscy czekali na tą płytę już nawet nie po cichu ale bardzo, bardzo głośno mimo, że to już 9 album Animali. Jeszcze rok temu wzruszaliśmy się przy Strawberry Jam, potem było Person Pitch, Water Curses i dwa koncerty w Polsce. Jeśli się nie kochało tych kolesi w maskach przed 2007 teraz się już tego nawet nie pamięta. A przecież Feels, Sung Tongs! Lecz dopiero teraz mamy zbiorowy orgazm i słuchanie MPP z ojcem i matką.

Zaczynamy “In the Flowers” dwie i pól minuty budowania napięcia, delikatnego śpiewu Aveya i wybuch: plemienne bębny połączone z żywiołowym synzetatorem i bassem, euforyczny strumień głosu pełnego tęsknoty. We could be dancing, no more missing you while I am gone, wszystko rozkwita i tańczy, jeśli gdzieś ta płyta osiąga 8.0, to właśnie w tym miejscu.

MY GIRLS, CZYLI DLACZEGO ANIMAL COLLECTIVE TO TERAZ TWÓJ ULUBIONY ZESPÓŁ

This is pop, yeah, yeah. Panda tu sobie pogrywa, jakby pochodził z Californi i co dzień surffował. Bass, hook w refrenie! Szalony electro pop. Śpiewa: I don't care for fancy things, chce tylko być szczęśliwym z żoną i córką, nawet w czterech ścianach, płacz dziecka, tętniąca krew w żyłach i jego dziewczyny - to wystarcza – urocze. (bo sposób na życia Pandy = mój sposób na życie) Ta piosenka zasługuje na te miliony odsłuchać w kółko. Tu zajebistość, tam zajebistość, wszędzie zajebistość. “I klawo.”
Jest też “Also Frightened”, rozmarzony, trochę psychodeliczny, dźwięczny flow Aveya i beaty Pandy. Zawrotów głowy można dostać w “Summertime Clothes”, bosz jakie ten utwór ma tępo! And I waaaaaant to walk around with you. Powtarzane w kółko! Rozmyte “Bluish”- to nie dzieje się tu i teraz, tylko poza czasem, shoegazowo, delikatne, pościelowe(też nie lubię tego słowa) Put on the dress that I like/ It makes me so crazy, though I can't say why. (heh Merritt). Na koniec dostajemy trochę ekstatycznych, tanecznych afro-beatów. Mowa oczywiście o “Lion in a Coma” i “Brother Sport”. So lets rock! “Open up your throat” i You've got so much inside, let it come right out. Perfekcyjne, znów momenty ósemkowe, na pewno. Jakby ktoś położył rękę na sercu.
Ciężko tu szukać takiego szaleństwa jakie serwuje nam choćby “Peacebone” na Strwaberry czy takiego klimatu jak ma Spirit. Ale na pewno MPP to dobry album, żeby przekonać się o tym, ile David, Noah, Brian i Josh mają do zaoferowania. Garściami wręcz trzeba z tego bogactwa czerpać.

Właściwie to Ania powinna pisać reckę AC, bo ma identyczne inicjały, ale cóż, ona napisała o Kate Perry, która ma takie same inicjały jak ja.

Kate

środa, 11 lutego 2009

Lubimy to robić.



Taaak. Te nasze ostatnie malże, co tygodniowe imprezy z przeróżnych okazji...
Można popaść w nałóg.
Osiemnastka u Klaudii:
- pyszne wino o smaku 'peach',
- wrzucanie w zaspy w godzinach nocnych,
- wczesne zaśnięcie dziewczyn i moja samotna, pijacka noc kontemplowania ciemnego pokoju (po 15 minutach zakończona pójściem do łóżka).
- monopoly(można się uśmiać)
Nie wspomnę o ostatnich kazimierzowskich imprezach (Sniki w kasztanie).
No i oczywiście Katy Perry 'Hot n Cold'
'... you're YES and you're NO...', alternatywna wersja: 'yesterday no' (?)

Tak trzymajmy!

A Jurek jest no z 500 razy grubszy od Jagody.

Ania

Nigdy nie wyrosnąć z Built to Spill!!!


Pewnego zimowego wieczoru wysiadłyśmy z Kate z autobusu linii 502, do domu było parę kroków, więc urozmaicałyśmy sobie czas wymienianiem spostrzeżeń o szeroko pojętym życiu, a że w takich wypadkach niezbędne są cytaty ze Smarkiego, wiec Kaśka sobie zarapowała: „Czas zapierdala jak nawijał Lee Majors.Ciekawe, kiedy mieć będę pracę i pager?” I w tym momencie wyszło na jaw WSZYSTKO. Idąca za nami od dłuższego czasu grupka kolesi o wyjątkowo grubych karkach, postanowiła podzielić się z nami swoimi refleksjami. Usłyszałyśmy „ Nasze idee wpływają na Ciebie, to nasz rap, nasze życie, rób co uważasz, nie poddawaj się ...”. My wybuchłyśmy śmiechem, a grupka dresów przystanęła czekając na zielone.

Opcja 1.Nie rób niczego pochopnie, bez zastanowienia, ewentualnie po wchłonięciu czegoś mocniejszego.

Weszłam ostatnio na lekcję angielskiego i byłam świadkiem następującej sceny:
Cast: Jagoda (wysoka blondyna), Jurek (metr siedemdziesiąt pięć wzrostu, ma też trochę nadwagi) oraz banda zażenowanych gapiów (w tym ja)
Jagoda: Proszę cię o jedno. Najpierw przemyśl swoje wypowiedzi, a potem możesz się odezwać, bo w innym przypadku robisz z siebie idiotę. SERIO!!!”
Jurek:” No dobrze piękna jesteś. Naprawdę!”
Jagoda: No ale mi nie chodzi o to, żebyś mówił mi, że jestem piękna, tylko o to, żebyś czasami pomyślał”
Mało z tego rozumiejąc postanowiłam rzecz zgłębić i zapytałam Baśkę, o co im poszło. Okazało się, że Jurek postanowił wyznać prawdę i oświadczył Jagodzie i to dwukrotnie, że jest gruba. Jurek, który ma nadwagę powiedział dziewczynie, że jest gruba. Jurku przemyśl swoje postępowanie i zacznij się wstydzić.

Opcja 2. Rób to co uważasz, nie myśląc o konsekwencjach swojego postępowania.

Powiedzmy, że moja koleżanka zakochała się od pierwszego wejrzenia w chłopaku, którego spotkała na koncercie, miała w sobie na tyle odwagi i determinacji, że podeszła i zagadała. No więc teraz mają już swój pierwszy jubileusz.
Róbcie co chcecie ja idę obierać cebule.

Klaudia

wtorek, 10 lutego 2009

Go girls! Go!

"Rzucił się na łóżko.-Jak by nie było, strzałka do czegoś doprowadziła - wyrzekł ostrożnie, a ja z nie mniejszą ostrożnością odmruknąłem: - Niby do czego?" No jak to do czego? Do Wow, kochani do Wow, czyli do najlepszego w mieście, jedynego w swoim rodzaju - bloga o ŻYCIU ( WOW, WOW, WOW).

wow.