sobota, 7 marca 2009

Walk of with: It's not me, It's you

Klaudia: Ja dziś nic nie napisze, nie jestem w stanie, wiec ty Kate nawijaj, a ja ci powiem, czy dobrze. Tak w ogóle to o czym piszemy?”
Kate: O fajności Lily skondensowanej w top 5 jej sukienek i 5 trackach z nowej płyty
Klaudia: No dooobra, wstaję!


NUMER 05.




Chinese
we'll get a Chinese and watch TV /Tomorrow we'll take the dog for a walk/And in the afternoon then maybe we'll talk

(...)

Because Canada’s so far away

I o to chodzi! -Kate


NUMER 04.


Not Fair
Nie fair to jest to, że nie będę siedemnastką nigdy więcej. W ciągu czterech minut Lily zdołała śmiertelnie obrazić swojego byłego faceta: you never make me scream. -Klaudia



NUMER 03.


The Fear
Każdemu jest potrzebna kasa, Ance na kawę, Lily na sukienki, Kaziowi na nowe kozaki i bluzkę dla Izabeli, Szymkowi Waliszewskiemu na nowe pałeczki. A Dostojowi już jej nie potrzeba. -Kate


NUMER 02.


Never Gonna Happen
Ten wstęp na akordeonie (?) przypomina mi tych cygan, co wsiadają do tramwajów w Krakowie i mówią “ Zapraszam państwa bardzo dwadzieścia groszy, trzydzieści groszy, pięćdziesiąt groszy”, reszta też dobra.-Klaudia


NUMER o1.


Fuck you
Próba obudzenia Klaudii zawsze kończy się niepowodzeniem, a szczególnie po piątkowym melanżu. Dzisiaj dla odmiany usłyszałam: Fuck you, fuck you, very very much. W sumie adekwatne. Ale przepraszam, ja bardzo Cię przepraszam nie robisz tego tak słodko jak Lily. Wstawaj, bo wypiorę twoja bieliznę w 90 stopniach. W ogóle Allen ten kolo się w życiu od Ciebie nie odczepi po tym jak to zaśpiewałaś. -Kate


Kate: Ej, ale Klaudia przecież nie napisałyśmy nic o warstwie muzycznej.
Klaudia: Przecież się nie znamy.

K.&K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz