W podstawówce nie słuchałam rapu ale miałam szacun u kolegów za chodzenie po drzewach. W gimnazjum tez miałam szacun bo oglądam piłkę nożną i znałam wszystkich zawodników. Teraz gdy na drzewa się nie wspinam, piłkę oglądam sporadycznie gdy gra Arszawin lub Sionko, a także od facetów oczekuje czegoś innego niż kiedyś, wpadłam na myśl żeby zrobić optymalny wykaz Bossów muzycznych i nie tylko, którzy mają mój dozgonny szacun.
1.Mój dziadek- największy rzadziciel jakiego miałam przyjemność poznać w swoim życiu. Bossuje tak że bardziej się nie da. Człowiek który nauczył mnie jeździć na rowerze, każde z nim spotkanie było wielką sprawą, na którą czekało się z napięciem jak na nowy singel ulubionej gwiazdy pop. Kopalnia wiedzy o kulturze, literaturze i czasach pre-ja.
2.Greg Dulli
3.Jason Lytle- Człowiek z kryminalną przeszłością, najładniejsze oczy w indie-buisnesie.
4.David Lynch- moje życie dzieli się na okresy: pre-Mulholland Drive, Mulholland Drive i post-Mulholland Drive
5.Colin Moulding- w moim domu są dwa obozy jak za czasów Dmowskiego: pro-Partridge i pro-Moulding. Kate na przykład należy do tego pierwszego, ale ona jest słaba.
6.Destroyer- Wszystko, co tworzy Destroyer.
7.Thorgal- W sumie dobrze, że nie poznałam tego komiksu w podstawówce bo: wczesna podstawówka to „Ej nie ciągnij mnie za warkocze bo powiem pani” a późna ”A ty Patryk co dostałeś z odmiany przez przypadki?”. Dużo lepiej sprawdza się w LO kiedy to każda dziewczyna szuka swojego bohatera. W sumie do dziś nie wiem skąd Kate to wzięła.
8.Jason Josephes- Jego reka The Soft Bulletin jest dla mnie optymalna. Gdzie w cholerę są jego recki z pitchfork.com?
Klaudia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie żebym postanowił komentować teraz każdą notkę i usilnie się lansować na tym blogu. Ale okładka AW wiadomo, awwwwwwwww. Z tym że z Dulliego to obecnie taaaki boss, napierdala czwartoligowe piosenki z jakimś Laneganem i trafia do szpitala przez nadwagę z szokującą częstotliwością. Smalls to nie jest. No i numer 4 wiadomo. Ściągasz. To ja to pomyślałem wcześniej.
OdpowiedzUsuńEeee tam, mogę przystać ewentulanie na pomyśleliśmy jednocześnie.
OdpowiedzUsuńDulli boss za Genetlmena i Twilight Singers to każdy wie.
Klaudia
Dobra Klaudia. Jedna miłość.
OdpowiedzUsuńten 1965 czy coś też był w pizdę.
OdpowiedzUsuńObiecuje już nie komentowac, mozecie wracać !
OdpowiedzUsuńJestem żalosny, i jeszcze pojebały mi się konta. To pisałem ja, Łukasz Łachecki.
OdpowiedzUsuńto chwila zaraz bedzie nowy post
OdpowiedzUsuń